sobota, 10 grudnia 2016

DWA ŚWIATY część IV

- Paulina coś ty wymyśliła - pytała Ula.
- Spokojnie moja droga najpierw ortodonta potem optyk, a na końcu fryzjer - odparła Febo.
- Paula o czym ty do mnie mówisz? Przecież wiesz, że ja mam inne wydatki. Musiałam przecież zapłacić za operację  taty - tłumaczyła Cieplak.
- Oj Ula nie przesadzaj, a później idziemy do klubu. Wiesz po raz pierwszy będę mogła wrócić do domu i nie będę słyszeć tego narzekania Markowego - mówiła Paulina.
- Ale on po prostu martwi się o ciebie, w końcu to twój narzeczony - stwierdziła Ula.
- A no tak przecież ty nic nie wiesz, wczoraj rozstałam się z Markiem - rzekła Febo.
- Ale dlaczego, przecież się kochacie? - pytała Cieplak.
- Nie Ula my się nie kochamy. Nasz związek to tylko wymysł naszych rodziców - rzekła Paulina.
Zapadła cisza, którą przerwała Paula.
- Ula, a mogę zadać ci pytanie, oczywiście jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać - mówiła kobieta.
- Yhy... już się boję. Ale pytaj - odpowiedziała jej Ula.
- Czy ty do Marka czujesz coś więcej. Tak wiem, on się z ciebie nabijał i takie tam. Ale też mam oczy i widzę co nie co - zapytała Paulina.
Ula spuściła głowę i zrobiła się czerwona na twarzy, nie wiedząc co powiedzieć.
- Aha wiedziałam, a nawet mówiłam Aleksowi - odparła Paula.
-  Ale... ale Paulina to nie tak - zaczęła tłumaczyć się Ulka -  nawet jeśli wy już nie jesteście razem to ja bym nie mogła, miała bym wrażenie, że odebrałam ci Marka, a i tak w ogóle on na mnie nawet nie zwróci uwagi. Przecież widzę i wiem jak wyglądam - odpowiedziała Ulka.
- Nie bądź taka skromna, zobaczymy co szanowny Mareczek powie jak przyjdzie jutro na grilla i ciebie zobaczy - mówiła podekscytowana Paulina.
- A to dlatego te wszystkie zabiegi, jesteś nie poprawną romantyczką Paula - rzekła Ula.
- Wiesz mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę - powiedziała Paula.
- O nie, dość tych niespodzianek - odpowiedziała Ulka.
- Spokojnie to nic złego, chodźmy już do tego klubu, tam czeka ta niespodzianka. powiedziała Paulina.
W końcu dziewczyny dotarły do klubu, a Paulina wskazała Uli dziewczynę siedzącą przy barze.
- To jest ta moja niespodzianka - rzekła Paula.
- Przecież, tam siedzi dziewczyna Aleksa Julia - stwierdziła Ula.
Wieczór i pół nocy dziewczyną upłynęło na udanej zabawie. Po powrocie do domu, rozeszły się do swoich sypialni. Dwie z nich szybko odpłynęły do krainy Morfeusza. Tylko Ula rozmyślała nad tym co usłyszała od Pauliny.
- Tak kocham go i co z tego przecież on mnie nigdy nie pokocha dla niego jestem tylko Brzydulą. Co z tego, że zdjęłam aparat, zmieniłam okulary, zmieniłam fryzurę jak i tak nadal jestem z tych biednych - rozmyślała Cieplak.
Przez te swoje rozmyślania nawet nie zmrużyła oka.
- A może powiem, że się źle czuję i wykręcę się z tego grilla? - zaświtała jej ta myśl.
Gdy nagle ktoś przerwał jej te rozmyślania. To Julia zapukała do jej sypialni. Po usłyszeniu "proszę" weszła do sypialni Uli.
Julia popatrzyła na Ulę i rzekła.
- Kochana powiedz co cię trapi. Tylko nie próbuj mnie zbyć byle czym - mówiła Julia.
- No dobrze skoro tak. Wiesz zakochałam się w ... - zaczęła Ula.
- Tak wiem w Marku -  przerwała jej Julia.
- No właśnie w Marku, a to nie dość, że głupie, to też nie w porządku wobec Pauli. Oni dopiero co się rozstali. A i ja do niego to tak jak kwiatek do  kożucha  -  stwierdziła Cieplak.
- Boże Ulka co ty za głupoty gadasz -  mówiła Julia.
CDN....

2 komentarze:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawe opowiadanie. Czekam na cd i będę tu często wpadać. G.. To ja ta lubiąca szczęśliwe opowiadania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz. Jeśli dam rade to jutro będzie kolejna część ale późnym popołudniem albo nawet wieczorem.
      Pozdrawiam

      Usuń