niedziela, 11 grudnia 2016

DWA ŚWIATY część V

- Wiesz mam pomysł, zrobimy z ciebie piękność. A tak w ogóle  to już jesteś piękna tylko jeszcze kilka ciuszków, lekki makijaż i będzie ok - stwierdziła Julia.
- A później przez powiedzmy około miesiąc będziemy patrzeć jak Marek próbuje się z tobą umówić - kontynuowała Julia.
- Julia, ale skąd masz pewność, że będzie chciał się ze mną umówić? - dopytywała Ula.
- Poprosimy Aleksa - odparła Paula, która właśnie weszła do sypialni Uli.
Dziewczyny zadzwoniły do Aleksa i poprosiły aby przyjechał wcześniej niż na szesnastą.
Po przyjeździe do Pauliny Aleks gdy ujrzał Ulę zaniemówił, a gdy już pierwszy szok minął rzekł.
- Ula gdybym nie był z Julią to bym się z tobą umówił.
Ulka tylko się zaczerwieniła, a dziewczyny opowiedziały mu o tym aby podpuścił Marka.
- Ale, to co mam się z nim założyć. Sorella przecież ja nie uznaję hazardu - stwierdził.
Dziewczyny go w końcu namówiły, lecz on też postawił warunek. Mianowicie Ula przez okres trwania zakładu nie da się namówić na randkę.

KILKA GODZIN PÓŹNIEJ.....
Przyszedł czas na grilla.
Marek, Sebastian i Viola dotarli na miejsce.
Ula miała do póki nie zacznie się impreza czekać w pokoju na górze.
Marek rozejrzał się po mieszkaniu i stwierdził.
- I co twojej przyjaciółeczki nie ma? - mówił z ironią w głosie.
- Przyjdzie, już ty się o to nie martw - odpowiedziała mu Paula - tylko trochę się spóźni. Wiesz chce zrobić dobre wejście - dodała.
- Ta chyba wejście smoka - stwierdził Marek.
Gdy wszystko było już gotowe Aleks poszedł po Ulę.
Oboje weszli do ogrodu trzymając się pod rękę. Marek wraz z Sebą oraz Violką zaniemówili z zachwytu.
Owszem największe wrażenie zrobiła Ula na panach.
- Ty Julka z kim to twój ukochany przyszedł. Czyżbyś została na lodzie - skwitowała Viola.
Julia tylko się uśmiechnęła. Po tym jak doszli go gości Paulina powiedziała.
- Proszę poznajcie nową Urszulę Cieplak.
Marek przez dłuższą chwilę nie mógł się nadziwić jaka ona piękna. 
Przez cały czas imprezy Marek próbował do niej zagadać, ale ona udawała iż jej nie interesuje.
W pewnym momencie Aleks widząc kolejną już nie udaną próbę zbliżenia się do Uli, podszedł do Marka.
- No co Mareczku znalazła się taka co nie robisz na niej wrażenia? - rzekł Aleks.
- No stary muszę przyznać rację Aleksowi - odezwał się Sebastian, który właśnie do nich  dołączył.
- Wiecie co mogę się założyć, że w ciągu miesiąca umówię się z panną Cieplak - rzekł nie co zdenerwowany Marek.
- Nie ma sprawy - rzekli jego rozmówcy.
- No to co zaczynasz od jutra czy może jeszcze dziś - pytał Seba.
Tego wieczoru jeszcze kilka razy Marek próbował, lecz ona udawała iż nie jest nim zainteresowana.
W końcu poirytowany tą sytuacją i głupimi docinkami ze strony Seby i Aleksa postanowił opuścić imprezę.
Wracając do mieszkania, które kupił na Siennej myślał co tu zrobić aby ona się z nim umówiła.
CDN..... 

7 komentarzy:

  1. To my mamy czekać tak długo na tę randkę? Zrób przesunięcie w czasie lub niech Ulka złamie umowę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie wszystko w swoim czasie. Już nie długo.

      Usuń
    2. To kiedy cd?

      Usuń
    3. Jeśli się uda to jutro albo dopiero w niedzielę.
      Przykro mi ale zaczyna się sezon przedświąteczny.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Coś mi nie pasowało w akcji i okazało się, że 4część mi umknęła. Robi się ciekawie. Marek będzie stawać na rzęsach aby Ula zwróciła na niego uwagę. A ona być może pod wpływem Juli i Pauliny taka łaskawa nie będzie. Nie zawsze Dobrzański musi mieć przecież z górki i będzie przynajmniej wiedzieć co to znaczy zalecać się a my będziemy miały przynajmniej co czytać.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko na rzęsach. Nie ma takiego złego co by mu na dobre nie wyszło.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Z pewnością Marek tak szybko nie odpuści.Zrobi wszystko by się z nim umówiła tylko ,czy aby na pewno tak się stanie? Być może Ula nie lubi takich nachalnych i nieodpuszczających facetów. A dodatkowo Julia i Paulina mogą ją nieco jej naopowiadać i sprawić ,że nie będzie dla niego wcale taka miła.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń