-
Aleks co ty chcesz mi powiedzieć - dopytywał Marek.
-
Marek mówię żebyś o nią walczył i nie poddawał się -
odpowiedział Aleks - wiem, że ona już od dawna cię kocha.
-
Jeśli ty też coś do niej czujesz to spróbuj, a może po prostu
jej to powiedz. Umów się z nią - mówił dalej Aleks.
-
Ale ona nawet nie chce słyszeć o spotkaniu ze mną - rzekł
Marek.
-
Wiesz mam pomysł zrobimy u mnie jutro grilla. Co sądzisz? -
pytał Aleks.
-
No to dobry pomysł, może wtedy uda nam się porozmawiać -
uśmiechnął się Marek na tą propozycję i zgodził się.
Aleks
zadzwonił do Pauliny i do Uli z zaproszeniem na grilla w niedzielę.
Zaprosił również Julię. Na prośbę Marka nie zapraszał tylko
Sebastiana z Violką.
Aleks
po spotkaniu z Markiem postanowił porozmawiać z Ulą. Ale w sobotę
wieczorem nie mógł się skontaktować z dziewczyną.
W
niedzielne popołudnie spotkali się wszyscy na grillu tylko zabrakło
Uli.
Dobrzański
junior czuł, że coś się stało, że coś jest nie tak. Ale nie
wiedział jeszcze co.
Próbowano
się do niej dodzwonić, ale ona nie odbierała telefonu.
Dopiero
Aleks zaproponował iż po nią pojedzie, dowie się czemu nie
przyjechała i jeśli się uda to ją przywiezie.
-
Wiesz co brat, zostań ja po nią pojadę - rzekła Paula.
-
Nie zostańcie, przecież to nie ma sensu, jeśli ona tego nie
chce to ja nie będę naciskał - stwierdził Marek.
-
Marek, nie przesadzaj ja pojadę i za 2 godziny będziemy obie z
powrotem - mówiła Paula.
Paulina
pojechała do Uli. A w tym czasie Aleks powiedział Markowi, że
Cieplak wiedziała o całym zakładzie.
-
No to teraz wiem dlaczego się ze mną nie chciała umówić -
powiedział Marek.
-
Nie sądzę aby to był powód, ona czuła się skrzywdzona Marek
- odparł Aleks.
-
Może tak może nie to jest nie ważne. Ja ją i tak kocham.
I zrobię wszystko abyśmy byli razem - rzekł Marek.
-
I tak trzymaj stary - odparł Aleks.
W
Rysiowie Paulina zastała tylko Jaśka, który opiekował się
młodszą siostrą Betti.
-
Cześć Jasiek jest Ula, miała przyjechać do Aleksa na grilla -
pytała Paula.
-
Nie, nie ma Uli, ona jest w szpitalu - odparł Jasiek ze łzami
w oczach.
-
Jak to w szpitalu, coś z waszym tatą? - dopytywała Febo.
-
Nie z tatą wszystko w porządku, to Ula miała wczoraj wypadek
- odrzekł młody Cieplak.
-
Ale jak to wypadek, co się stało? - dopytywała Paulina.
-
Ula wracała z cmentarza i jakiś pijany kierowca ją potrącił -
powiedział Jasiek.
-
A w którym leży szpitalu? - pytała Paulina.
-
Tam niedaleko waszej firmy - odparł Jasiek.
-
Dziękuję Jasiu. Ja już będę się zbierać, jak będziecie
czegoś potrzebować to dajcie znać. Do zobaczenia -
powiedziała Paulina.
Paulina
w drodze powrotnej zadzwoniła do Juli i powiedziała, że
jedzie do Uli do szpitala i opowiedziała przyjaciółce czego się
dowiedziała. Przy okazji prosiła aby ta nic nie mówiła na razie
Markowi. Jak się wszystkiego dowie to przyjedzie i im wszystko
opowie co i jak.
Febo
po przyjeździe do szpitala, odnalazła ojca Uli i próbowała czegoś
się dowiedzieć.
-
Dzień dobry Panie Józefie. I co z Ulą jak ona się czuje? -
pytała.
-
Dzisiaj już lepiej, ma lekkie wstrząśnienie mózgu, złamaną
nogę i kilka zadrapań - powiedział Józef.
-
A jak długo będzie musiała zostać w szpitalu? -
dopytywała kobieta.
-
Jak dobrze pójdzie to zostanie tu jeszcze około tygodnia i
będzie mogła wrócić do domu - odparł Józef - ale jak my
sobie teraz damy radę. To dzięki Ula mogliśmy godnie żyć. A
teraz jak nie będzie mieć pracy - załamał się pan Józef.
-
Ależ panie Józefie nikt Uli nie zwalnia. Na razie będzie na
chorobowym, a potem wróci do pracy - zapewniła go kobieta.
Paulina
zajrzała jeszcze do przyjaciółki, chwilę porozmawiały. Następnie
kobieta pożegnała się z Ulą, jej ojcem i wróciła do domu
Aleksa.
-
No opowiadaj co z Ulą - dopytywała Julia.
-
A co ma być z Ulą? - zapytał Marek usłyszawszy rozmowę
dziewczyn.
-
Marek spokojnie już wszystko w porządku - uspakajała go
Paulina.
-
Nie mów mi, że mam być spokojny. Gdzie jest Ula? Miałaś ją
przywieść - krzyczał Marek.
-
Co się tu dzieje, co tak krzyczysz Marek - pytał zdziwiony
Aleks.
Aleks
popatrzył na Paulinę pytając.
- Gdzie jest Ula, czemu nie
przyjechała?
- Ula... miała wypadek i jest w szpitalu - odpowiedziała
Febo.
Marek
stał jak wryty nie wiedząc co ma teraz zrobić. W jego głowie
przewijało się tysiące myśli.
- Jak to wypadek, kiedy, co z nią? Chciał do niej jechać, sprawdzić czy wszystko w
porządku. Przytulić ją. Z tych jego rozmyślań wyrwała go
Paulina.
-
Marek czy ty mnie słuchasz? - pytała Paulina.
-
Przepraszam zamyśliłem się - odparł Marek.
Paulina
opowiedziała wszystkim co się stało i jak wygląda sytuacja.
Próbowała
wszystkich uspokoić, ale Marek był załamany i nawet zapewnienia, że
Ula z tego wyjdzie nie pomagały.
Postanowił
iż do niej pojedzie i to zaraz.
-
Marek zaczekaj przecież wypiłeś piwo więc jak chcesz do niej
jechać - zatrzymał go Aleks - jutro do niej możesz jechać,
a teraz się uspokój - kontynuował Aleks.
CDN...
Ulka miała wypadek no nie czy oni w końcu się umówią? Niech Marek do niej jedzie i zaproponuje pomoc, on może się nią zająć. Czekam na szybki cd. G.. ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie już nie długo kolejna część. Może nawet jutro.
UsuńPozdrawiam
Wypadek Uli trochę pokrzyżował plany Marka ale teraz on może się wykazać. ;)
OdpowiedzUsuńIle oni jeszcze będą musieli przejść aby być razem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka