piątek, 14 stycznia 2022

ZMIANY część II

 Piotr przez te parę dni nie przyjeżdżał a jedynie może ze dwa razy zadzwonił. Rozmowy te jednak nie kleiły się. Sosnowski wydawał się być złym na swoją dziewczynę, że ta rzuciła pracę. Co skutkowało tym, że Piotr musiał wziąć dodatkowe dyżury. 
- Piotr czy ty czasem nie przesadzasz? My tylko jesteśmy parą, ale każde z nas mieszka osobno - mówiła. 
- Ale teraz aby gdzieś pójść możemy zapomnieć, bo z jednej pensji to raczej trudno - mówił z wyrzutem w głosie. 
- Przecież my i tak nigdzie nie wychodzimy. Nie wliczając tych wszystkich spacerów po parku, ale to nic nie kosztuje - odparła. Była zła na Sosnowskiego, zamiast ją wspierać ten dodatkowo jeszcze próbował wywierać na niej presje i obwiniać.  

W tym samym czasie kiedy Ula Cieplak podejmowała decyzje o radykalnych zmianach w swoim życiu inni zmagali się z własnymi problemami. Ci inni to mieszkańcy Warszawy. Na ulicy Lwowskiej znajdowała się jedna ze znanych firm modowych w kraju i zagranicą. Szczególnie znana na południu i zachodzie Europy. To Febo&Dobrzański Fashion. Założona jakieś dwie dekady temu przez dwóch przyjaciół jeden był Włochem a drugi jest Polakiem. Z początku planowano aby cała firma była we Włoszech, lecz późniejsze wydarzenie spowodowało przeniesienie  do Polski. To śmierć wspólnika i jego małżonki było tego przyczyną. Jedynymi spadkobiercami pozostały dzieci Aleks i Paulina Febo. Jednak z racji ich małoletniego wieku ktoś musiał sprawować nad nimi opiekę oraz zarządzać majątkiem. Tak rodzina Dobrzańskich powiększyła się o dwójkę małych dzieci. Aleks był najstarszy z całej trójki, Marek rodzony syn Dobrzańskich jest młodszym od przyrodniego brata o dwa lata, a Paulina siostra Aleksa najmłodsza. Kiedy każde z nich kończyło szkołę zaczynało pracę w firmie, na stanowiskach stosownych do wykształcenia. Aleks został dyrektorem finansowym, Marek do spraw promocji. Paulina natomiast piastować miała stanowisko public relations. Od początku nie umieli ze sobą znaleźć wspólnego języka Febo trzymali się razem a Marek osobno. Niby wszystko wydawać się mogło w porządku, ale to tylko na zewnątrz dla otoczenia. To z czasem zaczęło dość mocno odbijać się na wizerunku firmy. Aleks z każdym rokiem stawał się coraz bardziej kreatywny w wymyślaniu intryg i knuciu przeciwko Markowi. Pomagała mu w tym jego siostra. 
Marek od czasów studiów zaczął umawiać się z Pauliną. Seniorzy przyklaskiwali temu związkowi. 
- To cudownie synku - mawiała Helena - tworzycie taką piękną parę. 


- Mama ma rację - popierał na początku żonę senior Dobrzański. Lecz z czasem przejrzał na oczy tak samo jak i jego syn. 
Za to sama Paulina wiedząc, że ma po swojej stronie Helenę często próbowała nastawiać ją przeciwko synowi. I poniekąd jej się to udało. 
Za to Aleks dzięki temu, że siostra jest w związku z Markiem doskonale wiedział o jego poczynaniach i przedsięwziętych działaniach wobec firmy. Ta donosiła bratu dosłownie o wszystkim o czym tylko usłyszała albo junior sam jej powiedział. Jednak czarę goryczy przelał fakt, że panna Febo dopuściła się zdrady i wdała w romans ze znanym fotografem Arturem.  Z początku będąc pewną, że jej chłopak nie ma żadnych dowodów wypierała się. Lecz w ostatnią niedzielę podczas rodzinnego obiadu w posiadłości seniorów Dobrzańskich Marek pokazał wszystkim coś co pozwoliło mu na zakończenie tego związku. 
- Paulino jeszcze tydzień temu wypierałaś się, mówiąc, że nie masz nic wspólnego z Arturem - mówił Marek. Febo pokiwała głową na potwierdzenie, a ten kontynuował jednocześnie wyciągając jakąś kopertę z wewnętrznej kieszeni marynarki - to ciekawe co nam powiesz na to - wyjął zdjęcie, kładąc je na stole tak aby wszyscy zgromadzeni mogli zobaczyć.


- Nie powiesz mi chyba, że to zwyczajne spotkanie dwójki znajomych - dokończył. Paulina przez chwilę milczała a następnie zaczęła. 
- To właśnie jest takie spotkanie - Marek prysną śmiechem - a co tu jest takiego dziwnego?  - dopytywała. 
- Od kiedy podczas zwykłego spotkania znajomych pije się jeden z droższych szampanów, trzymają się za ręce. A jest tak między nimi słodko, że aż można się przykleić. Nie bądź śmieszna - usłyszała. 
- Paulinko tego się po tobie nie spodziewałam - odezwała się milcząca dotychczas Helena, a jedynie przysłuchująca się tej całej wymianie  zdań. 
- To wszystko twoja wina - nagle wysyczała przez zęby Febo oskarżając o wszystko juniora Dobrzańskiego - gdybyś dbał o mnie jak należy nie musiałabym szukać pocieszenia w ramionach innego. Wiecznie siedzisz w firmie albo szlajasz się gdzieś z tym głupkiem Olszańskim - Marek zrobił oczy wielkości spodka od filiżanki i nie umiał zrozumieć tego co słyszał. On wychodził z siebie aby cała firma nie padła po machlojkach Aleksa. Owszem czasem spotkał się ze swoim przyjacielem Sebastianem Olszańskim trochę pobiegali przed pracą, nieraz poszli do klubu zagrać w squasha. Może kilka razy wieczorem pojechali na jakiegoś drinka, ale nigdy nie dopuścił się zdrady swojej dziewczyny. Faktycznie od jakiegoś czasu rozmyślał nad rozstaniem z Pauliną. Miał podejrzenia co do jej niewierności, a dopiero kiedy ktoś życzliwy przesłał mu fotki miał stuprocentową pewność co do podjętej decyzji. Uznał, że zrobi to podczas odwiedzin u jego rodziców. W pewnym sensie chciał pokazać swojej rodzicielce, że jej pupilka nie jest taka idealna jakby się mogło zdawać. Jak widać udał mu się ten plan,  bo Helena odwróciła się od panny Febo, a wcześniej mówiąc.
- Nie tak cię wychowaliśmy. Myślałam, że kochasz Marka, że stworzycie wspaniałą rodzinę. A ty okazałaś się nikczemną, podłą osobą. Z tego co mówi Marek nie tylko w miłości byłaś niewierna, ale również nie potrafiłaś dotrzymać tajemnic związanych z firmą. Mam tylko cichą nadzieję, że poza swoim bratem nikomu obcemu nie sprzedawałaś tych informacji - było słychać smutek w głosie pani Dobrzańskiej. Chociaż smutek to mało powiedziane. Helena czuła wielkie rozczarowanie zachowaniem Pauliny. A przecież była gotowa stawać po jej stronie, niejednokrotnie kłóciła się a mężem czy też Markiem z powodu Pauliny. Dopiero dzisiejszego popołudnia przejrzała na oczy. Stało się tak dzięki tym wszystkim dowodom jakie posiadał jej syn. Dobrzańska poczuła się tak jakby ktoś wbił jej nóż prosto w serce. Nie tego się spodziewała po tylu latach. 
Tego dnia po raz ostatni wrócili wspólnie do domu, który razem zamieszkiwali, a który to był całkowicie własnością Marka. Przez całą drogę milczeli, Paulina dała upust swoim emocjom dopiero jak byli na miejscu. 
- Jak mogłeś mnie tak poniżyć w oczach Heleny i Krzysztofa - krzyczała.
- Na początku nie drzyj się, a dwa sama się upokorzyłaś i poniżyłaś swoim zachowaniem. To nie ja zdradzałem tylko ty. Aleks o wszystkich moich posunięciach w firmie wiedział od ciebie. A dzięki temu mógł bez problemu knuć i uprzykrzać mi życie oraz pracę w firmie - mówił spokojnie nie miał ochoty wdawać się w dalsze rozmowy z Febo. Podszedł do jednej z dwóch szaf stojących w holu i wyjął dwie dość dużych rozmiarów walizki. Postawił je tuż przy Paulinie po czym rzekł - masz dwa kwadranse aby się spakować i wynieść z tego domu i mojego życia - odwrócił się z zamiarem udania się do kuchni. Z lodówki wyjął piwo i poszedł do sypialni. Usiadł na fotelu stojącym w rogu, otworzył butelkę przez niedomknięte drzwi słyszał jak już była dziewczyna krząta się pakując swoje rzeczy oraz jej rozmowę przez telefon. Domyślił się, że dzwoniła do swojego kochanka w pierwszej kolejności, ale coś chyba poszło nie tak, bo po chwili usłyszał słowo Aleks. Najwyraźniej poprosiła swojego brata o pomoc.  W obecnej sytuacji był pewny, że nie uniknie konfrontacji z niedoszłym szwagrem. Nie minęło wiele jak usłyszał dzwonek do drzwi, a chwilę później głos swojego przyrodniego brata. 
- Sorella co się dokładnie stało? - dopytywał Aleks po tym jak się przywitali. 
- Potem ci opowiem. A teraz proszę cię bardzo zabierz te torby i jeśli możesz zawieź do hotelu - usłyszał w odpowiedzi. 
- Nie będziesz wycierać kątów po hotelach. Zabieram cię do siebie. Możesz u mnie zamieszkać. Dom jest duży więc spokojnie się we dwójkę pomieścimy - rzekł kiedy to z sypialni wyłonił się Marek - moja siostra chyba poszła po rozum do głowy - młody Dobrzański nie zamierzając wdawać się w dyskusje wyminął Febo i udał w kierunku siłowni. Aleks chciał się odezwać lecz Paulina nie dała mówiąc.
- Chodźmy. Spakowałam chyba wszystko, jak coś to przyjadę w innym dniu - chwycili obie walizki i wyszli z domu. 
Marek odetchnął z ulgą kiedy wreszcie został sam. Poczuł, że wreszcie oddycha pełną piersią, że skończyły się ciągłe kłótnie, szpiegowanie, przeglądanie jego telefonu. Przez chwilę pomyślał, że może by tak sprzedać ten dom. Rozejrzał się po salonie i mówiąc do siebie zdecydował.
- To kompletnie zły pomysł. Zawsze mogę zrobić generalny remont tak jak ja bym to widział. Przecież wiecznie nie będę sam. Może z czasem poznam jakąś kobietę, która będzie kompletnym przeciwieństwem panny Febo. Taką co mnie pokocha tak samo jak ja ją - rozmyślał. Resztę wieczoru spędził spokojnie, po raz pierwszy od tak dawna. 

Natomiast w drugim końcu Warszawy było bardziej emocjonalnie. 
- To powiesz mi co się takiego stało? Pokłóciłaś się ze swoim chłopakiem? - nieco zadrwił przy drugim pytaniu. Aleks nigdy nie popierał tego z kim spotyka się jego siostra. Jedynym plusem według dyrektora finansowego tego związku było, że wiedział o wszystkim. 
- Rozstaliśmy się, a raczej to ja odeszłam od tego prostaka - próbowała odwrócić wszystko na swoją korzyść. Nawet nie zajęknęła się, że Marek ma dowody na jej romans z fotografem - poszło o kolejny jego wypad z Olszańskim do klubu. A jak ja prosiłam aby poleciał razem ze mną do Mediolanu to wymigiwał się. Dodatkowo zarzucił mi działanie na nie korzyść firmy, bo o wszystkim ci mówię. Mało tego posądził mnie o romans z Arturem. Kolejny raz zrobił mi awanturę przy Helenie i Krzysztofie. Ale żeby tego było mało nastawił przeciwko mnie swoją matkę - Aleks słuchał tego wszystkiego ciesząc się w duchu, ale z drugiej strony nie bardzo mu to było na rękę. Przez to ich rozstanie straci wiele, w obecnej sytuacji będzie musiał poszukać kogoś kto będzie dla niego szpiegować. Przez moment pomyślał nawet o Adamie Turku, ale wiedział, że to nie będzie ani łatwe ani tym bardziej proste. Turek był nadzwyczaj lojalnym pracownikiem i mimo iż podlegał pod Aleksa to nigdy nie zrobił niczego przeciwko firmie. Wówczas przyszła mu do głowy jeszcze jedna osoba. 
CDN...

4 komentarze:

  1. Jak widać zmiany nie dotyczą tylko Uli, bo i Marek zaczyna je wprowadzać w swoim życiu. I to chyba odpowiednia pora na nie, bo z Pauliną nie wytrzymałby już dłużej, a poza tym, rzeczywiście ona nie będzie mogła już donosić bratu o poczynaniach Marka. Panna Febo nie ma pojęcia o jakiejkolwiek lojalności. Dość bezrefleksyjnie kocha swojego brata i do głowy jej nie przyjdzie, że jemu zależy wyłącznie na pogrążeniu Marka. Swoją drogą niby ma się za taką inteligentną kobietę i na poziomie, a do głowy jej nie przyjdzie, że jest po prostu perfidnie wykorzystywana przez Alexa. Generalnie cała ta sytuacja moim zdaniem ma wyłącznie pozytywny wydźwięk, bo i Helena przejrzała na oczy, i już nie jest taka chętna do wysłuchiwania oskarżeń niedoszłej synowej pod adresem swojego jedynaka.
    Ula natomiast powinna dokonać jeszcze jednej i chyba najważniejszej zmiany, a mianowicie pogonić Sosnowskiego. Bez wątpienia facet ma parcie na zarabianie kasy i to dlatego tak się zirytował usłyszawszy, że Ula odeszła z pracy. Fajnie wydaje się cudze pieniądze, ale swoje to już niekoniecznie. Sosnowski, to zwykły pasożyt i to właśnie powinna dostrzec Ula. Z ciekawością czekam na kolejną część.
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany jak widać dotyczą nie tylko Uli czy Marka, ale i innych. Dla jednych mogą być dobre, a dla drugich no cóż.
      Sosnowski to taki typ, który kocha pieniądze, ale tylko cudze.
      Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny oraz wpis.
      Cieplutko pozdrawiam w piątkowy wieczór.
      Julita

      Usuń
  2. Jak to się wszystko szybko zmienia. Był Piotr i Ula i nie ma. Była Paulina i marek i nie ma. Nawet seniorzy przekonali się na własnej skórze, jaka jest. Końcówka intrygująca. Czyżby Aleks znał Ulę. Ale chyba nie za dobrze, bo by wiedział, że nie jest z tych co dopuścili by się przekrętów.
    Pozdrawiam miło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U jednej i drugiej pary poważne zmiany zaczęły się dziać.
      Aleks nie zna Uli. Oni nigdy się nie spotkali. Febo ma kogo innego na myśli.
      Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny oraz wpis.
      Cieplutko pozdrawiam w niedzielny wieczór.
      Julita

      Usuń